Pożywienie jakie jemy, woda którą pijemy i się kapiemy, kosmetyki których używamy na co dzień, środki czystości do sprzątania w domu, powietrze którym oddychamy i urządzenia codziennego użytku, którymi się otaczamy wpływają na to, jak się czujemy, jak wyglądamy, jaki jest nasz stan psychiczny, jak radzimy sobie z życiem. Przez większość życia nie zdajemy sobie z tego, że to co jemy, co pijemy, co nakładamy na nasze ciało, czym oddychamy i czym się otaczamy ma ścisły związek z tym, jak się rozwijamy, rośniemy, jak funkcjonuje nasz mózg i jaką mamy zdolność odpornościową.
Na skutek tych czynników słabnie nasza odporność a nasz zatruty, spustoszony i osłabiony organizm radzi sobie coraz słabiej. Równowaga w organizmie zostaje mocno zachwiana i wtedy chorujemy, zapadamy na choroby układu odpornościowego, trawiennego, układu krążenia i układu oddechowego. Zapadamy coraz częściej na różnego typu alergie i choroby skórne. A otyłość stała się plagą, coraz mniej spędzamy czasu w ruchu, na powietrzu, coraz więcej jemy zatrutych pokarmów i coraz częściej jesteśmy narażeni na działanie elektrosmogu w domu, w pracy i na ulicy. Coraz częściej dopadają nas choroby cywilizacyjne i zbierają swoje żniwo.
Zajrzyj do kuchni, do spiżarki i lodówki, przeczytaj etykiety na produktach spożywczych. Czy większość tych składników to chemia ? Konserwanty, barwniki, przeciwutleniacze, emulgatory…
Nasze pożywienie powinno być naturalne i zrównoważone i wolne od składników przetworzonych i chemicznych. Jeśli przeczytasz uważnie etykiety przekonasz się, że większość wymienionych składników to dodatki do żywności a samego produktu jest niewiele !!!
Substancje chemiczne w żywności
Polepszacze, aromaty, zagęszczacze, barwniki i sztuczne konserwanty do czego służą ??? Po prostu mają sprawić atrakcyjny wygląd produktu, poprawić jego smak, kolor, zapach. Przedłużyć okres ważności do spożycia, spulchnić czy zagęścić …. to najważniejsze zadania substancji chemicznych. Ale czy ich potrzebujemy ??? My na pewno ich nie potrzebujemy ale PRODUCENCI, KONCERNY SPOŻYWCZE I KONCERNY FARMACEUTYCZNE.
Zastanawialiście się dlaczego te substancje tam są i dlaczego normy je dopuszczają ? Odpowiedź jest prosta, chęć sprzedaży jak największej ilości produktów = chęć zysku i bogactwa. Szkodliwe substancje w żywności powodują zmieniają nasze reakcje chemiczne w organizmie, uzależniając nas od niektórych smaków i zapachów, nasz mózg się uzależnia i che potem tych substancji. A my ich ciągle w nieświadomości dostarczamy. Dotyczy to pożywienia, wody, kosmetyków i chemii gospodarczej i nie tylko ..... Gdy chorujemy musimy się leczyć, wtedy biegniemy do apteki i kupujemy leki, odzywki, witaminy i inne suplementy nabijając portfel KONCERNOM FARMACEUTYCZNYM.
Wiele z tych substancji dodanych do żywności i kosmetyków może powodować lub nasilać problemy zdrowotne, np. reakcje alergiczne, żołądkowe, jelitowe astmę, zapalenia skóry, migrenę, katar sienny i nadwrażliwość sensoryczną. Związki chemiczne w żywności mogą prowadzić także do wzrostu ilości substancji toksycznych w ludzkim organizmie. Większość tych substancji nie została zbadana na długoterminowe działanie na nasze zdrowie. Nie wiemy jakie mają właściwości w połączeniu z innymi związkami – nie każda substancja jest szkodliwa od razu ale może się nią stać w połączeniu z inną, tworząc zagrożenie dla zdrowia.
Substancje dodatkowe dodawane w żywności nie są objęte jednakowym prawem. Niektóre, dopuszczone do użycia w Polsce, są zabronione w krajach Unii, inne odwrotnie. Wynika to m.in z tego, że substancje te podlegają ciągłym badaniom mającym stwierdzić ich właściwości i konsekwencje stosowania.
Siadamy przed telewizorem i bierzemy chipsy, ciasteczka itp.... mówimy ..." ach jak uwielbiam te chipsy cebulkowe są takie pyszne, smak świeżej cebulki i delektujemy się smakiem "... Bierzemy pulchne żółciutkie ciasteczko, słodkie, i pachnące i rozkoszujemy się smakiem. Poprawia się nam humor i czujemy się szczęśliwi, ale to szczęście może zamienić się kiedyś w koszmar choroby !!! Bo te chipsy i ciasteczka w swym składzie nie mają żadnych wartościowych substancji. Większość składu produktu to bezużyteczne tłuszcze, cukier, syrop glukozowo-fruktozowy, spulchniacze, konserwanty, aromaty, barwniki.
Czujemy się dobrze jedząc je bo substancje w nich zawarte zadziałały na chemię naszego mózgu !!! Podnoszą na chwilę poziom cukru i hormony szczęścia, więc czujemy się wspaniale, potem już tylko pozostaje chemia w organizmie z którą musi się zmagać nasz organizm. Nasze kubki smakowe są sztucznie pobudzone, nasz system komórek węchowych ulega oszukaniu, nasz mózg to zapamięta i będzie chciał jeszcze !!! I dlatego za każdym razem gdy jesteśmy w sklepie nasz mózg kieruje nas do półki z chipsami lub ulubionymi ciasteczkami :) Nie dajcie się zwieść, że organizm tego potrzebuje, on został sprytnie oszukany by myślał, że to jest dobre !!! Weźcie sprawy w swoje ręce, czytajcie skład na opakowaniu i jeśli nie możecie sami upiec ciasteczek wybierajcie te, które nie mają szkodliwych substancji lub mają ich jak najmniej.
Sięgamy po popularne serki smakowe i jogurty zbożowo - owocowe bo wiemy że są zdrowe i zawierają wapń i zdrowe zboża i owoce, ale czy na pewno ??? Z opisu na opakowaniu wcale nie wynika że te produkty są zdrowe .... mleko pasteryzowane czyli już mniej witamin, enzymów i wapnia, ziarna zbóż - niestety bardzo malutko a na pierwszym miejscu pszenica która zawiera gluten i jest najmniej wartościowym zbożem, owoce oczywiście znikoma ilość a na dodatek to nie czysty owoc, cukier - sprzyja otyłości.
► sztuczne wsady owocowe – owoce w jogurtach mogą być naturalne ale w większości są w znikomych ilościach i są to substancje wzbogacone o barwnik, aromat imitujący dany owoc, wsady owocowe mogą zawierać także cukier lub szkodliwy syrop glukozowo-fruktozowy.
► aromaty i barwniki – smak i wygląd serków i jogurtu jest uzależniony od dodania sztucznych związków chemicznych, smakowych np. waniliny zamiast naturalnej wanilii w jogurcie waniliowym i barwiących imitujących kolor danego owocu.
► zagęszczacze – gładkość i gęstość serki i jogurty zawdzięczają najczęściej substancjom zagęszczającym, tj. skrobia ziemniaczana, skrobia modyfikowana, żelatyna wieprzowa, pektyna, karagen, guma guar.
Czy tą mieszankę można nazwać zdrowym jogurtem ? Oczywiście nie mówię o wszystkich produktach, bo są też takie które można nazwać jogurtem :) Ja wybieram jogurt naturalny i owoce dodaję sama - wtedy WIEM CO JEM
Kolejny przykład to wędliny, które maja piękny kolor i cudownie pachną wędzarnią. Ale czy wszystkie ??? Większość z nich nie leżała nawet koło wędzarni, a pachną i smakują dzięki aromatowi dymu wędzonego :) Pomijam fakt dotyczący składu takiej wędliny, czyli tłuszcz, skórki, chrząstki, ekstrakty, zbożowe wypełniacze, barwniki i namiastka mięsa.
Barwniki, aromaty, konserwanty,polepszacze, emulgatory… Znajdują się oprócz tradycyjnych produktach wysoce przetworzonych także w tych, które mogą wydawać się zdrowe. Na przykład w bakaliach, serach, płatkach zbożowych, kaszach, makaronach, wodzie i wielu innych produktach. Aby uniknąć jedzenia produktów ze szkodliwymi E - substancjami należy kupować produkty z pewnego źródła lub tych posiadających certyfikaty żywności ekologicznej. Należy dokładnie czytać etykiety na opakowaniach, słoikach, butelkach itp.